Jest na głównej, nie ma na mirko, a szkoda, żeby nie było.
#bekazpisu #sondaz #inflacja #pieniadze #pytanie
Jest na głównej, nie ma na mirko, a szkoda, żeby nie było.
#bekazpisu #sondaz #inflacja #pieniadze #pytanie
Najbardziej śmiesznym i zarazem smutnym zjawiskiem ostatnich lat, było wzniecenie w Polakach kuszącej wizji wczesnej emerytury, którą miał zagwarantować im zakup kawalerki / apartamentu / aparthotelu inwestycyjnego, oraz to co się obecnie dzieje, czyli wygaszenie tychże marzeń (choć są i tacy, którzy jeszcze w to wierzą).
Miasta oblepione banerami krzyczącymi ROI 10%, youtubowi kałcze od dochodu pasywnego w marynarkach z poszetkami w wypożyczonych ferrari, wysyp pseudo-ekspertów w gazetach i na forach przekonujących, że kawalerka w kredycie to biznes gwarantujący prestiż i bogactwo. Hmm, gdzieś to już widziałem.
Ten kto żyje na tym świecie nieco dłużej, pamięta pierwsze piramidy finansowe jeszcze te z lat 90 jak Skyline, czy późniejsze jak FinRoyal, Amber Gold oraz SKOKi. W międzyczasie pomniejsze przekręty jak MLM, handel perfumami, cudownymi masażerami, garnkami etc.
Wszystkie te przekręty charakteryzuje kilka wspólnych cech:
– masowe naganianie społeczeństwa na zakup czegoś, co przyniesie im duży zysk przy wkładzie finansowym i minimalnym późniejszym wysiłku
– nadaktywność owych „sprzedawców marzeń” stają się oni celebrytami w mediach
– pozorowanie prestiżu wokół siebie i branży, paradowanie z różnych bogatych miejsc, głównie z za granicy czy pokazywanie się w drogich samochodach
– organizacja „eventów” na bogato pod pozorem tworzenia wspólnej rodziny, „networkingu”, budowania sieci etc.
Wszystko to ma wzbudzić w prostym człowieku emocje takie jak: zazdrość / chęć szybkiego wzbogacenia / pozory niepowtarzalnej okazji / chęć postawienia wszystkiego na pewną kartę oraz przekonanie go, że każdy, niezależnie od wykształcenia, inteligencji czy statusu może w prosty sposób stać się milionerem i żyć na poziomie.
Mechanizm zawsze wygląda tak samo, schemat powtarzany od lat, zmienia się tylko docelowa grupa i produkt – zaś finał dla tych, którzy się skusili i weszli całym swym majątkiem jest zawsze mniej lub bardziej opłakany. Zwycięzcą w tym spektaklu jest jedynie osoba na samym szczycie, pod warunkiem że uda jej się uniknąć prokuratury.
#nieruchomosci #finanse #pieniadze #kredythipoteczny
Od czasu inwazji Kremla na Ukrainę rezerwy walutowe rosyjskiego banku centralnego skurczyły się o ponad 57 mld dol. – wynika z najnowszych danych Banku Rosji. Rosja przed planowaną inwazją zgromadziła 643,2 mld dol. rezerw.
Sektor bankowy odpowiada.
Zwiększone koszty spowodowane propozycjami pomocowymi rządu natychmiast zostaną przeniesione na konsumentów. Zapłacimy zdecydowanie więcej. Fundusz wsparcia kredytobiorców- 5 mld zł. Wakacje kredytowe i brak zysków z odsetek. Wskaźnik POLONIA, który zmniejszy zyski z oprocentowania. To wszystko sprawiło, ze banki podnoszą koszty obsługi. W analizie skupimy się na marżach kredytów hipotecznych. Analogiczna sytuacja i podniesienie marż wystąpiło po upadku SKOKów i sytuacji związanej z BFG.
W ostatnich miesiącach marże znacząco spadły i mamy dołek który możemy wykorzystać. mBank który oferował eko-kredyt na 1.26% i 1.56% w ofercie regularnej podnosi oprocentowanie o 0.7 p.p od wtorku. To ostatnie dni w trakcie których możemy refinansować kredyt i realnie zaoszczędzić. Wielu z was podesłało mi wasze aktualne oferty kredytowe. Średnie marże to przedział 2.0-2.7%. Oznacza to, że możecie obniżyć oprocentowanie nawet o 1 p.p. W poprzednim artykule opisałem korzyści wynikające z przeniesienia kredytu oraz dokładnie je policzyłem.
Co sądzicie o tych zmianach? Zwiększone koszty obsługi usług bankowych wpłyną na ceny w calej gospodarce. Wszystko po to żeby wspierać najmniej odpowiedzialne jednostki, które nie radzą sobie ze spłata zobowiązań. Z racji, ze to ostatni moment na przeniesienie kredytu pomogę wam w całym procesie. Możliwość wprowadzenia wniosku na przykład o 23.00 sprawia, ze działamy skuteczniej niż banki( ͡° ͜ʖ ͡°)
pokaż spoiler #kredyt #kredythipoteczny #kredyty #inflacja #pieniadze #banki #nieruchomosci #mieszkanie #ekonomia #gospodarka #oszczedzanie #nbp
Sonda uliczna dot. inflacji i wzrostu cen. Jeden z mężczyzn komentuje, że może być nawet i dziesięć razy drożej, a on i tak wybaczy rządowi! „Co to jest 30%, to jest nic proszę Pana. Młodzi zarabiają po 5000”. „Ja mięsa nie jem, jestem cukrzkiem. Nie muszę się wyżerać, mnie wystarczy mleko i chleb”
Zaledwie dwie państwowe spółki przyznały się, ile wydały na billboardy zawierające zmanipulowany przekaz na temat cen energii.